Czy problemy z insektami to konsekwencja braku czystości?

na świecie - pluskwy. Można sobie radzić domowymi sposobami,...korzystając z porad na internetowych forach. Przeczytamy, że można użyć soli, spirytusu, czy denaturatu. Wiecie co? Gwarantuję, że nie będzie to skuteczne. Zwłaszcza n

Czy problemy z insektami to konsekwencja braku czystości? Problem z niechcianymi szkodnikami w domu?

Jak walczyć z robactwem (lub raczej jak NIE walczyć

Robactwo w domu to bardzo duży problem. Mole, karaluchy, albo najbardziej upierdliwe na świecie - pluskwy. Można sobie radzić domowymi sposobami,...korzystając z porad na internetowych forach. Przeczytamy, że można użyć soli, spirytusu, czy denaturatu. Wiecie co? Gwarantuję, że nie będzie to skuteczne. Zwłaszcza nie polecam rzekomo najskuteczniejszej opcji z denaturatem - mało, że nie pozbędziecie się robactwa, to jeszcze wasz dom będzie cuchnął gorzej, niż niejedna melina. Wietrzenie tego smrodu potrwa pewnie z tydzień, a robaczki wesoło będą sobie tuptać po waszym domu. Chcecie skutecznej metody na dezynsekcję? Szukajcie dalej.


Kot dobry na wszystko

Myszy i szczury - to też częsty problem. Same z siebie bywają niegroźne, ale mogą roznosić bardzo groźne drobnoustroje. Wszystko zależy od tego, jak wielki problem mamy do pokonania. Pojedynczy gryzoń naprawdę nie potrzebuje wzywania armii specjalistów, wystarczy pułapka. Lub domowy kot. Ci, którzy mają w domu kota, nie ma mają myszy, nawet jeśli nasz sierściuch nie jest łowny, to sam jego zapach odstrasza gryzonie. Koty sprawdzą się również przy owadach takich jak karaluchy, czy muchy. Nie, nie namawiam do tego, żeby kotem zwalczać gryzonie, czy insekty - jest wiele lepszych powodów, by przygarnąć mruczącego zwierzaka :).


Dopadły cię pluskwy?

Środki chemiczne zwalczające owady to najlepszy sposób na to, by sobie poradzić z problemem. Jednak nie zawsze te dostępne w marketach będą wystarczające. Wszystko zależy od tego jakiego gatunku robactwo zalęgło się w twoim domu. Inaczej walczy się z mrówkami, inaczej z karaluchami, a inaczej z pluskwami. Te ostatnie są chyba najgorsze ze wszystkich - ich obecność odkryjesz zapewne w środku nocy, wcześniej zastanawiając się skąd masz tyle czerwonych śladów na ciele. Alergia jakaś, meszki, czy inne komary? Zapal w nocy światło, a więcej już nie zaśniesz. Żeby wygrać z pluskwami nastaw się na walkę długą lub spore koszty. Tutaj warto poszukać specjalistów od dezynsekcji!